 |
Manic Street Preachers Strona główna www.manicstreetpreachers.prv.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chaosu pasterz
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 307 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 5:09, 22 Cze 2008 Temat postu: Wrażenia po koncercie w Poznaniu 21.06.2008 |
|
|
Zapraszam do dzielenia się wrażeniami : )
Dla mnie na + |
|
Powrót do góry |
|
 |
Revol Gość
|
Wysłany: Nie 9:15, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Najpierw troche ponarzekam na organizatorów:
-Napewno niemiła niespodzianką był brak wejscia od strony Malty. Ale nic to, urzadzilismy sobie spacerek po lesie, spotykając Anię Dabrowską która tez wybrała sie tam na spacer
-Brak piwa -nie jestem jakims specjalnym amatorem tego trunku i moge sie bez niego obejsc, ale miło byłoby wypic sobie co nieco przed koncertem...w namiocie dla VIPów obok było piwo, bez komentarza... zreszta watpie zeby fani Morcheeby, MSP i reszty byli agresywnymi ludzmi, robiącymi zadyme na koncertach...do tego te napoje sprzedawane bez nakrętek ze "względów bezpieczenstwa" -po prostu lol
-Sofa, Ania i Morcheeba -w swojej klasie to naprawde fajni wykonawcy ale raczej nie nadają sie na plenerowy koncert gdzie trzeba nieco rozruszac ludzi -po pewnym czasie wszystko zaczeło sie zlewac w jedna monotonna całosc, po prostu mega zieeeew...
-Co do samego koncertu MSP -po prostu orgazm po tylu latach czekania...super kontakt z publiką, zabawne przekomarzanie sie Jamesa, fajny pomysł z tygryskiem, swietne "Little Baby Nothing" , ciary przy przecudownym "The Everlasting"...Zdarłem gardło do reszty. Zabrakło mi tylko "Faster" zamiast np "Found That Soul" i kilku innych rzeczy....ale jak powiedzial James nie mozna zadowolic wszystkich...jedynym powaznym kiksem był brak bisu, ale to pewnie kwestia organizatorów -grali godzinę z okładem i lekki niedosyt pozostał....publicznosc nieco przypadkowa ale i tak dalismy rade...reszta refleksji pozniej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
scrollo owca
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:37, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Świetny koncert:)))) czekałem na niego bardzo długo, już miałem do Anglii jechać... a tu okazało się, że przyjadą. Zagrali w sumie same hity jakby obawiając sie, że polscy widzowie słabo znają twórczość Manics. Myśle, że cały zespół był bardzo pozytywnie zaskoczony i reakcją ludzi, i znajomością piosenek. Moim, zdanie wspaniały koncert. Jest mały niedosyt, gdyż zabrakło bisu. Sądzę, że chociaz jedną piosenkę mogli jeszcze zagrać np: "There By The Grace Of God" lub "La Tristesse Durera" Po koncert po raz kolejny zdałem sobie sprawę jakie słabe są polskie zespoły. Rękę księżniczki, konia z rzędem oraz pół królestwa temu, kto wskarze mi polski band grający tak niesamowite koncerty.
No rules Manics rules!
Czekam na kolejny wystep:))))) |
|
Powrót do góry |
|
 |
bateryjka Moderator
Dołączył: 08 Cze 2006 Posty: 987 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:47, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze nie moge dojść do siebie
Wszystko trwało tylko chwileczke, a mogłoby wieczność! Setliste mieli swietna moim zdaniem, zabraklo mi tylko Stay Beautiful Ale nie sądzilam ze zagraja Pennyroyal Tea! James mial super kontakt z publiką, niestety Seana w ogole nie widzialam. Nicky cudownie podskakiwał. Normalnie same OH i AH. Wracajac do domu bolała mnie bardzo przepona od darcia sie i piszczenia Mam nadzieje, ze w zwiazku z wydaniem nowej plyty w przyszlym roku przyjada do nas. Mam rowniez nadzieje, ze nie zniechecilismy ich do Polski, a wrecz przeciwnie. GOD SAVE THE MANICS!
W ogóle chciałabym podziękować WAM, wszystkim forumowiczom, że nadaliście temu koncertowi niesamowity klimat i charakter i ze poznalam tylu wspanialych ludzi 
Ostatnio zmieniony przez bateryjka dnia Nie 10:32, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nicky jakby na poczatku t Gość
|
Wysłany: Nie 12:31, 22 Cze 2008 Temat postu: bylo bosko |
|
|
Pozwoliam sobie dodac komentarz po tak dlugo oczekiwanym wydarzeniu Co do oranizacji to przychylam sie calkowicie do opinii Revola totalne nieporozumienie: butelki sprzedawane bez nakretek , kawa ((muzycy Morcheeba tez chyba lekko zadziwieni jego barkiem) juz lepiej jakby soki owocowe sprzedawali, nieszczesny brak piwa, ktory tak zszkowal mojego towarzysza z Zachodu. Przyszlismy wczesniej jak spiewala Ania wiec chcielismy opuscic festival i wrocic ale okazalo sie, ze nie zostaniemy wpuszczeni ponownie- tez szok gdyz nigdy wczesniej, a wiele juz koncertow zaliczylam, nie mialam z tym problemu. Sa koncert po prostu genialny, James jak wino Nicky jakby troche oniesmielony i zawstydzony na poczatku Wybor piosenek dla mnie super ale troche zbyt krotko a chlopcy sprawiali troche wrazenie jakby ktos ich gonil i Pozostal maly niedosyt.Everlasting po prostu miod... Jestem toche zawiedziona, ze forumowicze nie byli tak bardzo widoczni no i walijskie flagi kompletnie byly niewidoczne przynajmniej z mojej perspektywy Mam nadzieje, ze bedziemy swiadkami jeszcze wielu ich koncertow. Pozdrawiam wszystkich |
|
Powrót do góry |
|
 |
ditta pyszna zieloniutka trawka
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 1756 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13:41, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
JAK NIEWIDOCZNE FLAGI? Byliśmy przy samej scenie, tam flaga na fladze była przypięta do barierek, był transparent, ale żeby flagi widoczne były z dużej odległości to trzeba było kijków do zamocowania ich a te niestety nie zostały dopuszczone do wejścia na teren festiwalu i musiały biedne czekać cały wieczór w krzakach.
tiaa... cóż tu wiele mówić hmm może to, że to chyba NORMALNE w przypadku MSP, że nie zagrali bisów. o ile mi wiadomo i jak się konsultowałam z resztą to oni NIGDY nie grają bisów - jedynie zagrali na Kubie, ale to był specjalny koncert. a u nas nie był specjalny, tylko jeden z wielu, miejmy nadzieję, że polskie festiwale wejdą na stałe do repertuaru MSP i że dla nas odwiedzenie naszego kraju nie będzie niczym tak niezwykłym i w końcu wejdzie w rutynę mi przynajmniej powoli wchodzi
a sam koncert? cóż, szczerze wam powiem, że kilka piosenek bym wywaliła i wsadziła jakieś inne moje hity, no ale pewnie każdy tak miał. James był PRZEUROCZY normalnie cud facet, zabawny, przekomarzał się z publiką i w ogóle niesamowicie utalentowany, przystojny facet. ALE chyba mu się nieźle przytyło w łodzi był szczuplutki a tutaj jakiegoś brzuszka dostał hehe Sean niestety niewidoczny więc to może nie był Sean
(jak ktoś nie chce czytać mojego wywodu o Nicku to proponuję od razu przejść do następnego akapitu)
a Nicky... cóż, tak. Nicky. awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
załóżmy, że tego jęku nie było. faktycznie wydawało się, że Nicky jest w jakimś innym swoim własnym prywatnym świecie, jejkuuuuuuu jak ja bym chciała się tam dostać ALE SERIO!!! potem jakoś bardziej wrócił do rzeczywistości poznańskiej. a ta tiara... mam cudne foto Nicka w tej tiarze na pulpicie (przynajmniej na razie jest) z każdym dniem utwierdzam się coraz bardziej w przekonaniu, że to mężczyzna idealny. w każdym calu. każdy milimetr kwadratowy jego skóry, każda komórka muszą być idealnych rozmiarów, kształtów, z idealnym DNA blablablabla
i jeszcze jedno: NICKY JEST SEKSOWNY!!! JEST!!! nie wmawiajcie mi, że jest inaczej pffffff i IKTZ jest GENIALNĄ PŁYTĄ!!! no ma głos dużo słabszy niż James i na gitarze też tak nie wymiata, ale melodie są ciekawe, chwytliwe, od razu wpadające w ucho, ale jednocześnie specyficzne dla Druciaka - po prostu Nickowe. a te teksty - on powinien dostać literackiego Nobla. no!
reasumując koncert był cudny, myślę, że zaskoczyło chłopaków tak ciepłe przyjęcie, że znamy (a raczej znacie) teksty, były flagi, tygrysek, boa i cała szopka manikowa. jedno co mnie zabolało to to, że setlista była identyczna jak ta w Chorwacji, nawet kolejności piosenek nie zmienili, z wyjątkiem intra do Sleepflower a James powiedział, że zagrają je następnym razem czyli będzie następny raz! miejmy nadzieję, że na następny koncert przyjadą jak najszybciej, czego sobie i wam życzę
stay beautiful
deets
Ostatnio zmieniony przez ditta dnia Nie 13:41, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Revol Gość
|
Wysłany: Nie 14:00, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mam wrazenie ze przez moment widzialem kogos z forum w koszulce "Dead End Doll" czy jakos tak...Ditta a ty w czym byłas ? moze tez cie widziałem... a tak w ogóle gdzie było afterparty ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
bateryjka Moderator
Dołączył: 08 Cze 2006 Posty: 987 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:15, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Revol napisał: | Mam wrazenie ze przez moment widzialem kogos z forum w koszulce "Dead End Doll" |
W koszulce Dead End Doll była Kapłanka Kasya  |
|
Powrót do góry |
|
 |
mavis Gość
|
Wysłany: Nie 14:23, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
pięknie było...
tylko zamiast szczęścia czuję dziś smutek... tyle lat czekania, po potwierdzeniu koncertu odliczanie dni... i już jest po... ((((((((((((((((((((((((((((
A Wy Ludziki Kochane byliście super: flagi, centki, boa - jestem pełna podziwu!!! Pozdrowionka z Gliwic dla Was wszystkich!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
ditta pyszna zieloniutka trawka
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 1756 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 14:44, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ja? czarne boa, fioletowa tunika, czarne bolero, czerwone trampki i jeansy. własnej koszulki z msp jeszcze się nie dorobiłam
mavis napisał: | pięknie było...
tylko zamiast szczęścia czuję dziś smutek... tyle lat czekania, po potwierdzeniu koncertu odliczanie dni... i już jest po... ((((((((((((((((((((((((((((
A Wy Ludziki Kochane byliście super: flagi, centki, boa - jestem pełna podziwu!!! Pozdrowionka z Gliwic dla Was wszystkich!!! |
jakimś dziwnym trafem czuję dokładnie to samo. jakiś bezbrzeżny smutek, który może ukoić tylko kolejny koncert!
a szykowaliśmy się od miesiąca na poważnie, co nie? hehe
jedno jeszcze tylko słówko ode mnie:
jak James śpiewał "remember the best times are yet to come" to tak sobie pomyślałam: "co on pieprzy? jakim cudem może być lepiej? że niby jak????!!!" tiaa... lepiej być nie może. a może? (soloNickasoloNickasoloNicka) |
|
Powrót do góry |
|
 |
smutny Gość
|
Wysłany: Nie 14:51, 22 Cze 2008 Temat postu: :( |
|
|
mavis no dokładnie... choć koncert dał mi tyle pozytywnych doznań, to dziś jakoś... smutno Słucham piosenek msp, ale to nie pomaga (o ile nie jest odwrotnie).
Chcę jeszcze! Kiedy następny koncert msp w polsce?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
smutny Gość
|
Wysłany: Nie 14:55, 22 Cze 2008 Temat postu: ja jeszcze raz |
|
|
ja jeszcze raz - macie może jakieś zdjęcia z koncertu albo filmiki? może się podzielicie? ja niestety nic nie zrobiłem, bo nie miałem czym  |
|
Powrót do góry |
|
 |
bateryjka Moderator
Dołączył: 08 Cze 2006 Posty: 987 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:57, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ditta napisał: | jak James śpiewał "remember the best times are yet to come" to tak sobie pomyślałam: "co on pieprzy? jakim cudem może być lepiej? że niby jak????!!!" tiaa... lepiej być nie może. a może? |
Właśnie pomyślałam wtedy to samo! Że lepiej być nie może, ale jednoczesnie pomyslalam pozytywnie o przyszlosci
Ehh, też czuję mega pustkę. Takie uczucia od euforii do kompletnego braku sił. Zmęczona strasznie jestem dzisiaj. Emocjami, wszystkim naraz. Nigdy tego nie zapomnę. Jak to mój tata stwierdził jak mu wczoraj opowiadałam, to mówił ze to było dla mnie przeżycie życia  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ratix owczarek
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:44, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja od siebie dodam, że Sean oczywiście był grał w rękawiczkach, fajnie się kiwał na perkusji, grał prawie tak żywiołowo jak James Większą część czasu zasłaniał mi go James, ale czasami się Seana widziało
PS
Na youtubie pojawiają się już filmiki - między innymi akustyczny everlasting 
Ostatnio zmieniony przez Ratix dnia Nie 16:32, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
anna Gość
|
Wysłany: Nie 16:56, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
witam wszystkich, wczorajszy koncert był świetny, fajnie energetycznie zagrany, set całkiem miły , kontakt jamesa z publicznością genialny, i choć fanką maników nie jestem wyskakałam sie i wyśpiewałam za wszystkie czasy, myśle ze publiczność mile zaskoczyła zespół zachowaniem i zaangazowaniem i ze jeszcze do nas przyjadą
a i jeszcze dla zainteresowanych nikey'em- podczas umbrella'e puszczał oczko do żenskiej części publicznoćsi (także ja nie wiem o co wam chodzi z tym ze niby był onieśmielony-swój chłop z niego ;P i świetnie skakał po scenie i to z nogami było super ) |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|