Forum Manic Street Preachers Strona Główna Manic Street Preachers
Strona główna www.manicstreetpreachers.prv.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wrażenia po koncercie w Poznaniu 21.06.2008
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Manic Street Preachers Strona Główna -> Manics
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sepia
baran


Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 22:37, 24 Cze 2008    Temat postu:

Dopiero raczkuje jeśli chodzi o znajomość twórczości Manics. Mogę jednak stwierdzić, że była to miłość od pierwszego przesłuchania ;D

Bardzo mnie cieszy, że fanów Maników przybywa. Gdy ja zaczynałam ich słuchać, wydawało mi się, że tylko ja ich znam, a teraz - proszę ile maniaków, i to coraz młodszych Smile Tym niemniej tym koncertem w Polsce sprawili niesamowitą frajdę wszystkim - i starszym i młodszym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ula
baran


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

PostWysłany: Wto 23:12, 24 Cze 2008    Temat postu:

Bartek napisał:

Gdybaliśmy właśnie z Sylwią co by było, gdyby nie odwołali tej trasy w 2001. Obawialiśmy się, że być może wtedy cieszylibyśmy się bardziej niż teraz, kiedy Manics nie są już w tak dużym stopniu wyrocznią dla nas jak te 7-8 lat temu. Nawet przed koncertem zastanawialiśmy się, czy aż tak bardzo to nas obejdzie, czy już nie mamy dość tego ciągłego odwoływania, czy nie przestaliśmy ich kochać. Jednak, jak się okazało, obawy były niepotrzebne. Czuję ogromną radochę i jeszcze większą satysfakcję.


Też się nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że może i dobrze się stało, bo prawdopodobnie musieliby mnie wynosić zemdloną z wrażenia. Teraz mam podnietkę ale jest ona daleka do tego co było te kilka lat temu. I wstyd się przyznać, ale faktycznie Manics byli dla mnie wyrocznią. Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuraiko
Gość





PostWysłany: Śro 0:47, 25 Cze 2008    Temat postu:

hehe ja tu jestem całkowicie nowa - chciałam zobaczyć czy coś ludzie o koncercie piszą (tzn ja Maniców słucham jakieś 5 lat albo i więcej, a mój facet 10). i proszę - staliśmy obok ditty - te czerwone trampki, marzenie.... jakby ktoś kojarzył to ja miałam czerwoną szminkę i czarną koszulkę z kotem xD miejscówka pod samą sceną, pomiędzy "grupką boa" a grupką Angielek Wink

melmo - was też kojarzę Wink (tatuaże Wink ), aaaach gdyby mnie Nicky dotknął to chyba bym zemdlała xD

Enola - jednak ja i mój facet wygrywamy w konkursie na ofiary Wink
jechaliśmy z Rzeszowa w jedną stronę 10h 47 min, a w powrotną dwoma pociągami 7h i 2h 45 min (z 3-godzinną przerwą) czyli w sumie 20 godzin i 32 minuty O___o
w Poznaniu byliśmy o 5:55 rano, a wracaliśmy o 2:25....
Powrót do góry
Enola
duży zły wilk


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 13:50, 25 Cze 2008    Temat postu:

Kuraiko napisał:
Enola - jednak ja i mój facet wygrywamy w konkursie na ofiary Wink
jechaliśmy z Rzeszowa w jedną stronę 10h 47 min, a w powrotną dwoma pociągami 7h i 2h 45 min (z 3-godzinną przerwą) czyli w sumie 20 godzin i 32 minuty O___o
w Poznaniu byliśmy o 5:55 rano, a wracaliśmy o 2:25....

Łoboże, łączę się w bólu i oddaję koronę Wink (Gdybym jechała z mojego rodzinnego Przemyśla, to zajęłoby mi to jeszcze ze 2 godziny dłużej, ufff, Polska jest taka duża!)


Ostatnio zmieniony przez Enola dnia Śro 13:51, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sytko
baran


Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 15:50, 25 Cze 2008    Temat postu:

Enola napisał:
Kuraiko napisał:
Enola - jednak ja i mój facet wygrywamy w konkursie na ofiary Wink
jechaliśmy z Rzeszowa w jedną stronę 10h 47 min, a w powrotną dwoma pociągami 7h i 2h 45 min (z 3-godzinną przerwą) czyli w sumie 20 godzin i 32 minuty O___o
w Poznaniu byliśmy o 5:55 rano, a wracaliśmy o 2:25....

Łoboże, łączę się w bólu i oddaję koronę Wink (Gdybym jechała z mojego rodzinnego Przemyśla, to zajęłoby mi to jeszcze ze 2 godziny dłużej, ufff, Polska jest taka duża!)


nie, to PKP jest takie wolne! Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hav
owczarek


Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: łorsoł z makaronem/beuthen city

PostWysłany: Śro 21:37, 25 Cze 2008    Temat postu:

Musiałam ochłonąć. Naprawdę zazdrość mnie zżera na myśl o szczęściu Melmo... Nie rozumiem, jak mogłam nie spotkać Jamesa, przecież tak bardzo chciałam... Sad Ale - co się odwlecze, to nie uciecze. Jeszcze będzie okazja!

Ditta - daj znać, jak tylko będzie wiadomo już coś na temat najważniejszego pytania w wywiadzie. Wink

Bartek... Zazdroszczę z głębi trzewi.
Jeszcze parę miesięcy temu myślałam, że jak przyjadą wreeeeszcie, to mnie to nie ruszy. I będę zła, bo już tyle razy zawiedli. Nieprawda. Byłam wniebowzięta.

Wyrocznią może już nie są, ale zawsze pozostaną źródłem wielu życiowych decyzji. No i główną inspiracją do intelektualnej polemiki z rozmaitymi ideami. Z tego się nie da odkochać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartek
Gość





PostWysłany: Śro 23:36, 25 Cze 2008    Temat postu:

hav napisał:


Bartek... Zazdroszczę z głębi trzewi.
Jeszcze parę miesięcy temu myślałam, że jak przyjadą wreeeeszcie, to mnie to nie ruszy. I będę zła, bo już tyle razy zawiedli. Nieprawda. Byłam wniebowzięta.

Wyrocznią może już nie są, ale zawsze pozostaną źródłem wielu życiowych decyzji. No i główną inspiracją do intelektualnej polemiki z rozmaitymi ideami. Z tego się nie da odkochać.


Nie no, nie ma w sumie czego zazdrościć, w porównaniu do tego, że dziewczyny przydybały Nicka i resztę zespołu na lotnisku! To dopiero coś! Mam po prostu miłą pamiątkę na bootlegu Smile No i faktycznie, ciężko się odkochać w Manics.
Powrót do góry
tender & tired
Gość





PostWysłany: Czw 8:32, 26 Cze 2008    Temat postu:

Witam wszystkich serdecznie!
Widzę, że nie tylko ja do tej pory nie miałam pojęcia o istnieniu tej stronki (marne pocieszenie ale zawsze jakieś jest). Przez tyle czasu musiałam sama przeżywać najróżniejsze wydarzenia związane z MSP a tu proszę - tyle bratnich duszyczek! Kochani - jesteście rewelacyjni!!! W sobotę dzięki Wam i atmosferze jaką stworzyliście poczułam że na prawdę spełniło się moje największe marzenie Very Happy Szkoda tylko, że nie miałam okazji poznać Was bliżej, ale na pewno uda się to przy następnym koncercie MSP (oby jak najszybciej!). Co do samego występu chłopaków to było super! Nie będę się powtarzać - wszystko już zostało powiedziane. Dodam jedynie, że stałam na przeciwko Nicka, jak wspięłam się na palce widziałam kawałek ręki Seana i niestety nie mogłam uczestniczyć w konwersacji Jamesa z Wami Crying or Very sad Ale bliskość Nicka choć trochę mi to rekompensuje (szczerze mówiąć liczyłam, żę też się do nas odezwie ale jak widać nawet niewielkie ilości alkoholu mu nie służą...) Jedynym minusem tej imprezy był pewien wysoki, narąbany na maxa koleś w okularach przeciwsłonecznych który przez cały występ MSP pchał się po chamsku na drobne dziewczyny, które stały obok mnie Evil or Very Mad Ochroniarz, którego poprosiłyśmy o pomoc oczywiście olał sprawę, ale co zrobić... Dzięki za to, że się tak pięknie zorganizowaliście! Chłopaki na pewno żałują, że nie przyjechali do nas wcześniej! No i dzięki za fotki i najróżniejsze linki jakie tu powrzucaliście - jesteście super! Melmo - ale z Was szczęściary! Zazdroszczę bo na prawdę jest czego! Nie wpadłam na to ,by koczować w niedzielę na Ławicy! Nauczka na przyszłość!
Pozdrawiam wszystkich no i Stay Beautiful! (Jak żałuję, że tego nie zagrali Crying or Very sad )
Powrót do góry
melmo
owczarek


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Osaka/Piaseczno

PostWysłany: Czw 12:26, 26 Cze 2008    Temat postu:

tender & tired napisał:
Nie wpadłam na to ,by koczować w niedzielę na Ławicy!

Ja też nie, po prostu czekałam na swój samolot XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hav
owczarek


Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: łorsoł z makaronem/beuthen city

PostWysłany: Czw 20:22, 26 Cze 2008    Temat postu:

Bartek napisał:
Nie no, nie ma w sumie czego zazdrościć, w porównaniu do tego, że dziewczyny przydybały Nicka i resztę zespołu na lotnisku! To dopiero coś! Mam po prostu miłą pamiątkę na bootlegu Smile No i faktycznie, ciężko się odkochać w Manics.


Dziewczęta miały wielkie szczęście na nich wpaść, ale... przyznam, że być TYM NA KTóREGO JAMES ZWRóCIł UWAGę W TRAKCIE KONCERTU to też jest Coś...

t&t - mam nadzieje, że nasze grono polskich maniaków będzie się poszerzać, a na kolejnym koncercie już wspólnie zrobimy mnóstwo szumu! Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuraiko
owca


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 1:09, 27 Cze 2008    Temat postu:

czy Bartek był tym kolesiem, który ryczał SLEEP FLOWEEEER ? czy ja coś źle zrozumiałam? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enola
duży zły wilk


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 1:21, 27 Cze 2008    Temat postu:

Kuraiko napisał:
czy Bartek był tym kolesiem, który ryczał SLEEP FLOWEEEER ? czy ja coś źle zrozumiałam? Wink

Z wcześniejszych postów wnioskuję, że dobrze zrozumiałaś, choć ja tych ryków w sumie nie słyszałam. No, ale dobrze, że poskutkowały anyway Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ditta
pyszna zieloniutka trawka


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 9:39, 27 Cze 2008    Temat postu:

jak nie było słychać jak było haha! nie no gratulacje Bartek, a następnym razem poproszę żebyś wykrzyczał dla mnie z dedykacją This Is Yesterday Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
step
owczarek


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: from Beuthen to Warschau

PostWysłany: Pią 15:28, 27 Cze 2008    Temat postu:

a na mnie James pokazał gryfem od gitary: "that`s for you".
o!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tender & tired
Gość





PostWysłany: Pią 15:50, 27 Cze 2008    Temat postu:

Wiem melmo, że to był fuks, że się natknęłyście na Nicka ( i nie koczowałyśćie na lotnisku;)) - chodziło mi o to, że nie mogę sobie darować, że nie wpadłam na pomysł by posiedzieć na Ławicy w niedzielę! Przecież wiadomo, że jakoś muszą się wydostać z Polski... Wprawdzie biorąc pod uwagę strach przed lataniem jaki odczuwa Nicky równie dobrze mogli zrezygnować z samolotu... No ale jakieś prawdopodobieństwo, że się ich spotka zawsze jest Wink
Tego Sleepflowera nawet ja słyszałam a to znaczy, że Bartek krzyczał na serio baaardzo głośno - to było świetne!
Myślę, że masz rację hav - grono maniaków z pewnością będzie rosło i już nie mogę się doczekać kolejnego koncertu chłopaków - na pewno będzie się działo Very Happy
3majcie się cieplutko!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Manic Street Preachers Strona Główna -> Manics Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin