Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwia little baby nothing
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 1398 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:42, 31 Sty 2006 Temat postu: "The Vanishing of Richey Manic" |
|
|
Dokument dotyczący zaginięcia Ricziego, z jakiegoś programu angielskiej telewizji, nie jestem pewna ( postaram sie sprawdzić) ale wyemitowany jakoś tak około rok po tym zdarzeniu.
Dość kontrowersyjny film, co najmniej dziwny ale nie chce się wdawać na razie w szczegóły i za dużo mówić o swoich odczuciach o nim, żeby nie sugerować odbioru. Mam nadzieję, że obejrzycie, jeśli jeszcze tego nie znacie i powiecie co o tym sądzicie.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Hoti trawa
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 1695 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:33, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
jeszcze nie widziałam, z ciekawością obejrzę.
A dziś już mija 11 lat ... 1. luty. |
|
Powrót do góry |
|
|
ME Gweinyddwraig
Dołączył: 19 Sty 2006 Posty: 2027 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:19, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Czas tak szybko leci...
Na pewno dokument ten oglądało się zupełnie inaczej w momencie, kiedy został nakręcony, kiedy całe wydarzenie nie było jeszcze takie odległe. Mnie w nim najbardziej denerwuje Boy George. A co treści, to od tego czasu gazety chyba każdy z wątków przedstawiły już na tyle różnych sposobów...
A tak przy okazji, tutaj jest ciekawy esej na temat Richey'ego i jego fanów:
[link widoczny dla zalogowanych]
(tak pomyślałam, że go dzisiaj tutaj przypomnę, chociaż jest on już dość stary więc pewnie większość z Was go kiedyś czytała, ale może może akurat jest jeszcze ktoś kto go wcześniej nie widział) |
|
Powrót do góry |
|
|
kasya Główna Kapłanka
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 282 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zalesie
|
Wysłany: Śro 22:12, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki za programik. Nie widziałam tego wcześniej chociaż wiele o tym słyszałam. Faktycznie, z perspektywy 11 lat wszystko wygląda inaczej. Szczerze mówiąc na początku to nawet chciało mi się śmiać, bo muzyka i oprawa przypominały mi program "Strefa 11" o zjawiskach paranormalnych albo Wołoszańskiego z jego teoriami spiskowymi
Simon Price żałował, że wystąpił w tym dziwnym para-dokumentalnym programie. Przynajmniej tak twierdził. Simon pisze również, że Rachel Edwards wściekła się na to w jakim świetle ukazano jej brata. Stwierdziła, że to był program o kimś zupełnie innym, bo Richey taki nie był. Znaczący jest też brak samych Manics, czy kogokolwiek bardziej związanego z zespołem. Najlepiej chyba podsumował to sam Pricey: "(...) The choice of guests was also perplexing. Steve Lamacq (and, I like to think, this author) provided a degree of sense, but what the uuk Shaun Ryder and Boy George were doing in there was as much of a mystery as anything surrounding the missing rhythm guitarist. (...) 'The Vanishing...' was a wasted opportunity and an unfitting tribute. Richey deserved better. The fans did. We all did. " |
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia little baby nothing
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 1398 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:45, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ME napisał: |
A tak przy okazji, tutaj jest ciekawy esej na temat Richey'ego i jego fanów:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Fajnie, że dałaś ten artykuł, ja sobie go nie przypominam ale juz daaawno nie robiłam internetowego researchu w temacie Manics
Przeczytam sobie. Wyglada na sensowny, wkurzyłam sie tylko tą opowieścia z prasy o chłopaku, który popełnił samobójstwo - sugerowanie, że Richey miał z tym związek jasne najłatwiej zwalić wszystko na "idola" na muzykę
Ale bardzo mi sie podobają te zdjątka przy tekście, takie gotowe avatarki |
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia little baby nothing
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 1398 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:40, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
kasya napisał: | bo muzyka i oprawa przypominały mi program "Strefa 11" o zjawiskach paranormalnych albo Wołoszańskiego z jego teoriami spiskowymi
|
Dokładnie tak! Jakby to był jakis odcinek Archiwum X albo Strefy Mroku, dziwnie sie czułam ogladając to.
Boy George i Shaun Ryder jako eksperci od Manics a do tego te fanki też były nieco dziwne
( z tego co zapamietałam bo jakoś nie mam ochoty, żeby to jeszcze raz obejrzeć)
Ale najgorsza jest rekonstrukcja zdarzeń, ten koleś odgrywający Ricziego, w piżamie i z ogolona głową, stojący na Severn Bridge..... po prostu obleśne
Ale za to ogladając ten film pierwszy raz w zyciu przestraszyłam się na myśl o tym ,
że Richey mógłby nagle wrócić; bo mogłoby sie okazać, że bardzo sie zmienił, że to juz nie ten sam kochany Richey, wyobrażenia zostałyby skonfrontowane z rzeczywistością........
i przyszła mi taka egoistyczna myśl, że chyba wprowadziłoby to disorder w mojej głowie
Może lepiej, żeby niektórzy nie komentowali , znalazłam cos takiego :
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie mam pojęcia co to ma przedstawiać |
|
Powrót do góry |
|
|
ME Gweinyddwraig
Dołączył: 19 Sty 2006 Posty: 2027 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:10, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
sylwia napisał: | Nie mam pojęcia co to ma przedstawiać |
Ja myślę, że nawet chyba lepiej się nad tym nie zastanawiać |
|
Powrót do góry |
|
|
hav owczarek
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: łorsoł z makaronem/beuthen city
|
Wysłany: Nie 10:49, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Apropos filmu -tez nie mogłam się oprzeć myśli o klimacie rodem z "porwali go kosmici", czy "widziałem światło,a potem wyparował!"... Ale pierwszą myślą było jednak: "co tam, u muchomorka, robi Boy George???". Może chodziło im o to, że też nosił makijaż...?
sylwia napisał: | http://www.drunkenhero.com/a_day_without_richey.html
Nie mam pojęcia co to ma przedstawiać |
Może... Yh. Może to jest jakieś niewytłumaczalne alternatywne dzieło sztuki przedstawiajace niebyt? Ale dlaczego przy Richey'u tak często znajduje się odwołania do Iana Curtisa? Ja tam jednak widzę różnicę w historiach tych dwóch muzyków, czy aż tak się mylę? |
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia little baby nothing
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 1398 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:03, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Artykuł, który ukazał sie w MOJO w lutym 2002 roku. Oprócz tego, że w gazecie zajmował on ( no i nadal tyle zajmuje ) aż 13 stron jest tam wiele zdjęć a na okładce Richey - słynne zdjęcie 4Real czyli "spellbinding/mesmerizing Richey Edwards" a napis głosi : "Richey Manic. The truth behind the myth of rock`s lost poet"
Od tamtego czasu chyba nie było tak obszernego tekstu w prasie na temat Manics...
No i Ricziego rady dla fanów ( chyba nie ma tego w tym tekście z linka):
"Kiss strangers. Drink more. Do what you want. Have a baby. Believe in narcissus. Articulate boredom. Drink piss. Get naked. Argue constantly. Masturbate openly. Never hallucinate. Exercise sensitivity. Suck cock, uuk. It`s all so empty." - ciekawe z którego to roku? |
|
Powrót do góry |
|
|
ME Gweinyddwraig
Dołączył: 19 Sty 2006 Posty: 2027 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:31, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
sylwia napisał: | MOJO w lutym 2002 roku. |
Był to najdroższy magazyn jaki kiedykolwiek kupiłam
34 zł w Empiku
Ale warto było!
sylwia napisał: | No i Ricziego rady dla fanów |
I do ilu z nich się stosujesz? |
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia little baby nothing
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 1398 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:38, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ME napisał: |
Był to najdroższy magazyn jaki kiedykolwiek kupiłam
34 zł w Empiku
Ale warto było! |
Tak! dokładnie 34 zł, no pewnie, że było warto ja już byłam szczęśliwa, że ta gazeta w ogóle była w Empiku
ME napisał: |
I do ilu z nich się stosujesz? |
No jakżesz tak?! Richey mówi, Sylwia słucha
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
ME Gweinyddwraig
Dołączył: 19 Sty 2006 Posty: 2027 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:20, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A jeśli już jesteśmy przy gazetach...
Czy ma ktoś może Melody Maker z 3-9 listopada 1999? |
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia little baby nothing
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 1398 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:05, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
gdyby ktoś chciał poczytać opinie innych dotyczące zniknięcia Richeya
Richey Cult --> The Richey Debate
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
bateryjka Moderator
Dołączył: 08 Cze 2006 Posty: 987 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 11:02, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki! Chyba to kiedyś czytałam, ale fajnie odświeżyć sobie takie rzeczy. Rozśmieszyła mnie wypowiedz, ze zachorowała jego ciotka z Tajwanu, a on musiał przy niej zostać więc wciągnął się w interesy rodzinne i produkuje jakies plastikowe rzeczy Ludzie mają wyobraźnię. |
|
Powrót do góry |
|
|
ditta pyszna zieloniutka trawka
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 1756 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:35, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
lubię tę stronę, jest pełna ciekawych artykułów, sporo przepisanych z gazet brytyjskich, na prawdę fajnie zrobiona, największy ból, że już dawno nieaktualizowana no i ten brak zdjęć |
|
Powrót do góry |
|
|
|