Manic Street Preachers

ditta

no w tym wywiadzie co Cureczak podesłała James zarzekał się, że te ich solowe dokonania to był jedynie rodzaj odpoczynku, a jako że już wypoczęli, to nie mają na razie dalszych solowych planów

hmm

czyżby organizatorzy CSF nas okłamali??

Enola

Mashka

a ja ostatnio polubiłam płytę Nicka, chociaż na początku w ogóle nie mogłam jej słuchać. przesłuchałam ją raz i potem ani razu nie miałam ochoty po nią sięgnąć, aż do momentu, kiedy Ditta puściła ją w Łodzi. nawet sobie kupiłam ją jakieś 2 tyg. temu (szkoda, że nie wiedziałam o promocji w MM, ale 37 PLN, które zapłaciłam, też wydaje mi się dobrą ceną). nie powiem, żebym się tą płytą zachwycała, ale jednak uważam, że ma pewien czar. trudno dokładnie to opisać. Nicka wokal pozostawia wiele do życzenia, ale niektórzy śpiewają sto razy godzej, np. Connor Oberst, a sporo ludzi zachwyca się jego projektami (np. Bright Eyes). muszę przyznać, że nawet podoba mi się, jak Nick śpiewa w You will always be my home. Wink

tylko jednego utworu z tej płyty nie mogę jakoś słuchać - tytułowego. Nicky, jak używa obcych słów, mógłby się chociaż nauczyć poprawnie je wymawiać. Razz

nie zmartwiłabym się jednak, gdyby Nick już żadnej solowej płyty nie nagrał. natomiast chciałabym jeszcze posłuchać solowych nagrań Jamesa (w końcu też kupiłam sobie TGW niedawno).

Enola

Prawdziwa oddana fanka, tylko podziwiać! Smile

ditta

ja się cieszę z całego serca, że kupiłam wtedy w tym Berlinie IKTZ, uwielbiam tę płytę!!! ma świetne kompozycje i w ogóle jest "czadowa", ma niesamowity klimat, taki eklektyczny - Nickowaty po prostu. widać, że zawarł mnóstwo siebie w każdym utworze. wokal... no cóż hmmm...
ale teksty, sami przyznajcie, są fantastyczne!! <kochaIKTZ> inna kwestia, że gdybym wtedy nie kupiła jej, to bym nie miała autografu (za każdym razem jak go widzę, to wydaję z siebie dziwne dźwięki)
przepraszam, z mojej miłości do Nicka zaczęłam za nim szaleć, w czasach LB, kiedy miał brodę, wąsiki i bokobrody <głupek> więc moja opinia jest kompletnie nieobiektywna Wink

melmo

Bardzo podoba mi się solowa płyta Nicky'ego i żałuję że nie kontynuuje on kariery pobocznie. Może Nicky nie jest zbyt utalentowany wokalnie ale jego głos jest bardzo ładny a piosenki interesujące. Zresztą nie wyobrażam sobie nikogo innego śpiewającego którąkolwiek piosenkę Nicky'ego, tylko jego głos potrafi perfekcyjnie dopasować się do piosenki i oddać jej atmosferę. "Bobby untitled" nie brzmiałoby tak ładnie gdyby Nicky'emu głos się nie załamywał od czasu do czasu. I nie powiem, bardzo podobało mi się to, że sam śpiewał swoje teksty, brzmiało to dużo bardziej osobiście niż kiedy James śpiewa jego poezję. Mam nadzieję, że w przyszłości Nicky znowu zdecyduje się coś nagrać solowo.

Revol

Słucham wlasnie solowej płyty Nicka i jestem nawet mile rozczarowany -spodziewałem sie totalnego gniotu na miare "Wattsville Blues" a tu prosze -mimo ze głosu chłopak nie ma to jednak jakoś w miare znosnie sie tego słucha...przyjemne, proste piosenki

Czekam na solowa płyte Seana, ale on chyba za nieśmiały jest na takie numery Wink

ditta

Wattsville Blues gniotem? Evil or Very Mad

sylwia

nie tak dawno temu włączyłam dwie jego piosenki: Daydreamer Eyes bardzo mi się podobała - całkiem nieźle mu wyszło, tak lekko
ale za to na drugiej - bodajże Memory Bucket albo Derek Jarmans Garden nie mogłam wytrzymać do końca ;P
mój (i jego ;>) czas jeszcze nie nadszedł Wink

solowa Jamesa mi bardziej odpowiada, starość nie radość Laughing

niemniej jednak do głosu Nikolasa to ja nic nie mam, może do mnie mówić wszak bardzo lubie go słuchać, nie musi od razu śpiewać hehe, taka wymagająca nie jestem Razz

imk_s

I teraz grono fanek Nicka mnie zabije. Bo mimo, że uważam, że głos ma naprawdę ładny, to nie mogę przełknąć, że momentami po prostu fałszuje! No sorki, ale inaczej tego nazwać nie można.
Wattsville Blues całkiem mi się podobał (choć nie mogłam nie zauważyć, jak sprytnie dodali chórek w refrenie, żeby pokryć tę kulawą recytację - budzi to trochę moje rozczulenie).
Ale jego solo płytka.....
Słuchając, nie moge sobie nie wyobrażać jak to samo zaśpiewał by James.
Bardzo Nicka lubię, ale śpiew stanowczo nie jest jego najmocniejszą stroną.
Co dziwne nieco, bo jego głos naprawde mi się podoba. Ale śpiew już nie.

ditta

nie, no spoko, sama jestem tego świadoma, co jednak nie powoduje, że IKTZ jest płytą genialną, wspaniałą, z cudnymi tekstami, niesamowitą muzyką blablablabla i w sumie lubię ją bardziej niż dokonania Manics all together. wybaczcie tę herezję, jak chcecie spalcie na stosie, ale jest to powodowane moim niesłabnącym uczuciem do Nicka aaaach głupie nastoletnie zadurzenie w celebrycie. żałosna jestem.

co nie zmienia faktu, że IKTZ jest fenomenalna. a te bisajdy... żałuję tylko że Derekl Jarman's Garden nie znalazł się na albumie buu <łka>

bateryjka

Ja zauważyłam że o wiele bardziej mnie ciagne do solowego dzieła Nicka niz Dżejmsa, są one skrajnie różne, a jednak o wiele czesciej wracam do Zeitgeista Laughing

Moze to bedzie cos w stylu "powiedz mi czy wolisz TGW czy IKTZ a powiem Ci kim jestes?" Razz