Manic Street Preachers

ME

Jak myślicie, czy jest jeszcze szansa na trasę koncertową Manics tej jesieni? Czy nie powinni jej już ogłosić? Jeśli będą czekać do ostatniej chwili to mogą nie zdążyć sprzedać biletów Sad

.

sylwia

też wydaje mi się, że czasu pozostało niewiele a chyba nie mogą sobie pozwolić, żeby ogłosić u nas datę koncertu miesiąc czy dwa przed Confused

chociaż.... nie pamiętam jak to było w 2001 roku
a do tego nie wiadomo czy Nickowi będzie się chciało teraz wyruszać w trasę ze względów rodzinnych...

ME

Enola

Eeee, chyba im się nie chce już w trasy, i to jeszcze do Europy, tak daleko od domu, od żonek, od papci, wygodnej kanapy, zimnego piwka i hoovera Razz

A Jamesu powinien o potomku pomyśleć, pozwólcie mu - jego żona chyba nie pierwszej młodości już (nie to co ja Very Happy

)

A swoją drogą, ile myślicie ludzi by się połakomiło na ich koncert w Polsce? Współczesne srindi-dzieci z grzywkami i pinami chyba nie, bo to nie The Libertines czy tam inne The Killers, za starzy, za poważni i źle ubrani ( Shocked

), więc kto? Całe to forum, heheh, plus ewentualnie każdy przymusowo z jakimś członkiem rodziny lub bliskim, oddanym nam przyjacielem (i tu forumowe pary radośnie zaniżają nam frekwencję Razz

), plus jakieś Stelmachy, Kostrzewy i panowie z Machiny, plus ci co przypadkowo wygrają bilety w lokalnej tv/gazecie/radio... Hmm, byłoby tego może z 60 osób. Chciałoby się Wam taki koncert grać? Bo mi, na ich miejscu, nie Razz

ME

cureCZAK

moja ciocia ma stare gaety sprzed kilku lat i oglądając je zobaczyłam informację o koncercie manics w stodole. nawet to sobie wyciełam Laughing

kasya

Większość zespołów podała już daty jesiennych tras koncertowych (październik / listopad) a bilety są w sprzedaży, więc w przypadku Manics nie wygląda to dobrze. Myślę, że gdyby zawitali w Polsce i zagrali w jakimś niewielkim klubie, jak Stodoła, to trochę ludzi by przyszło. Manics mają jednak swoją renomę, a nawet status zespołu "kultowego". Oczywiście przydałoby się trochę reklamy, żeby chociaż ludzie wiedzieli, że ktoś taki u nas występuje. Czasami myślę, że to całkiem realne...

Mashka

Enola

cureCZAK

to jak ktos będzie jechał niech da znak na forum to i ja się może skuszę bo tak samemu nie chce mi się jechać Wink

ME

Już od tylu tygodni włączam komputer z nadzieją, że wreszcie będzie coś o europejskiej trasie koncertowej, a tu ciągle nic Sad

. Mam nadzieję, że nie wpadną na pomysł, żeby zrobić trasę w zimie, bo wtedy wystarczy, że spadnie więcej śniegu i będą musieli odwołać.

Bo chyba nic mnie nie ominęło?

kasya

Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale Manics nie byli chyba na większej trasie koncertowej poza UK całe wieki. Czyżby KYE była ostatnią płytą którą promowali z większym rozmachem?

Trochę to wygląda tak, jakby bali się ruszyć poza ojczyste strony. W UK mają swój status ważnego, kultowego zespołu a gdzieś dalej może faktycznie o nich trochę zapomniano, ale przecież mogliby zdobyć nowych fanów. Moim zdaniem materiał muzyczny mają świetny i potrafią grać na żywo a to jest najważniejsze. Jeśli byliby po prostu sobą, grali swoją muzę, nie siląc się na przypodobanie młodszym, czy starszym, nawet występując w mniejszych klubach, czy supportując jakiś obecnie hype-popularny zespół, potrafiliby podbić wiele osób. Tak myślę.

sylwia

myślę, że Manics nie wystąpiliby jako support jakiś hype-gówniarzy Confused

no i fakt, że im sie nie chce, może czuja sie staro i boja się, że im nie wyjdzie, heh
chociaż ja uważam, że jak najbardziej daliby rade gdyby ruszyli w trase po Europie

kasya

Sylwia, nie musieli by od razu supportować "hype-gówniarzy" ale kogoś... no powiedzmy jak... Kaiser Chiefs. Właściwie to żaden zespół mi tu jakoś nie pasuje, choć w swojej karierze Manics rozgrzewali publikę przed różnymi (czasem dziwnymi) gwiazdami.

Z drugiej strony wcale nie musieliby od razu wyruszać w mega-trasę, po mega-salach koncertowych. Czy ktoś z was miałby coś przeciwko gdyby grali w kameralnych klubach i salach? Byle tylko ruszyli się gdzieś dalej! (a raczej bliżej nas! Wink

)

ME

Ja bym raczej wolała, żeby MSP nie byli supportem. Bałabym się, że znowu by odwołali swój występ, a wtedy (gdyby główna gwiazda została) chyba nikt by nie oddał nam pieniedzy? Jak to jest?