Manic Street Preachers

ditta

bilety na Jarocin kupione!
Mr. Anderson - strzeż się!

ditta

UWAGA PILNE
mam do sprzedania 2 bilety na Jarocin festiwal, cena do uzgodnienia!!!!!!!!!!!!!!!!!

melmo

Też jadę z siostrą na koncert Bretta, niestety bilety już kupiłyśmy (chociaż jeszcze nie przyszły).

ditta

po 100zł komplet jakby ktoś chciał. ja jadę, ale nie dogadałam się z kumpelą w sprawie zakupu biletów. dajcie znać jak kogoś znajdziecie. będę próbowała je zwrócić, ale nie wiem czy mi przyjmą

cureCZAK

ditta napisz do mnie na tel (nie ma mnie teraz przy kompie zbyt często) bo my z magda chyba jedziemy ale tylko na Bretta i w sumie bilety są po 50 zł więc mogłybyśmy odkupić.

Enola

cureCZAKowi i jej siostrze gratulujemy dwóch sekund na wizji podczas relacji z Openera w dwójce dziś wieczorem. Smile

Banks występował w okularach i kapeluszu???? AAAAAAAA!!!

cureCZAK

ale wstyd.......

Byłyśmy też na okładce gazetki festiwalowej w sobotę Smile

Mashka

dasz skana gazetki?? Wink

niestety nie mam TV, więc nie mogłam Was zobaczyć.

Sepia

Jak tam wasze wrażenia po Open`erze? Mnie poraził występ Massive Attack (niesamowite basy na żywca!) i dobił kosmiczny 'secik' Chemical Brothers. Dziś ledwo dochodziłam do siebie (w pracy, po 3 godzinach snu - nawet nie było tak źle Smile

)

Chaosu

O ja głupi zamiast się z kimś dogadać pojechałem i dwa dni z nikim nie gadałem : )

Bardzo mi się podobało z tym że nie potrafię zrozumieć jaka zabawa tkwi w pchaniu ludzi do przodu i rozpychaniu się łokciami. Doświadczyłem w życiu 'prawdziwego' pogo i wiem że wpada się na ludzi na boki ale widząc te grymasy złości, zaciśnięte zęby i pięści i rzucanie się na ludzi dookoła nie umiem uwierzyć że tak ewoluowała prawdziwa zabawa. To dotyczyło głównie Editors i Raconteurs gdzie w obu przypadkach zaczynałem w trzecim rzędzie od barierek a wylatywałem do tyłu (jestem lekki więc leciałem na wszystkie strony gdy popchnięty). Zupełnie inaczej było na Chemical Brothers gdzie (choć tu stałem w drugim rzędzie i ratowałem się trzymając barierkę) poza samym początkiem gdzie lekko się zmieniła pozycja to potem przez cały koncert było wyłącznie kulturalne skakanie do góry a nie na boki.

Co do samych koncertów, przyjechałem tylko na The Raconteurs i The Chemical Brothers (oba 10/10) ale z moim entuzjastycznym podejściem do muzyki podobało mi się niemal wszystko. Byłem cały czas na main stage (z wyjątkiem Jay-Z gdzie poszedłem na początek Sex Pistols) i z tych wszystkich zespołów tylko Roisin wypadła słabo, podobno miała mieć dobry głos ale jakoś nie przypadł mi do gustu (tym bardziej że prawie cały czas śpiewała z chórkami).

blackeyed

cureCZAK

Chaosu

blackeyed

czarna owca robi bee

hej Chaosu, były jakie tapiry na Rakąłntersach?